czwartek, 29 maja 2014

Ankieta o miejskiej zieleni?

Czy wiecie, że na miejskim internetowym można wypełnić ankietę o miejskiej zieleni? No to już wiecie. Link do niej tutaj. Tylko, że nie wiem, czy namawiać Was do jej wypełnienia, bo nie widzę sensu w odpowiadaniu na trywialne lub tak bezsensownie sformułowane pytania, że ręce opadają.
Moje ulubione: Ilość informacji dotyczących parków i terenów zieleni zamieszczana przez stosowne urzędy i organizacje jest: bardzo mała, powinna być większa, wystarczająca.
Oprócz ankiety to ja już bardzo dawno nic na miejskich stronach o parkach nie widziałam. Może się mylę....
No i sam tytuł ankiety mówi za siebie: Publiczna przestrzeń zielona. Nie ma zielonej przestrzeni, chyba, że ją sobie wymalujemy farbą. Taka semantyczna uroda naszego języka.
Nie wiem, co autorzy chcą ankietą uzyskać, czego się nowego dowiedzieć. Ale może i warto poświęcić kilka minut i wypełnić ją. W końcu to jakaś informacja o zieleni będzie. Chyba.

środa, 28 maja 2014

Przedszkolny warzywnik - cd.

Kto wykopie największą dziurę pod truskawki? Kto posadzi najładniej kalarepkę? A kto sięgnie na środek rabatki, by posadzić pomidory? Dzieci dały rade ze wszystkim. Nawet pieleniem. Bo od tego zaczęliśmy prace w ogródku - przygotowania terenu. Trochę chwastów wyrosło na ścieżkach, więc trzeba je było usunąć, dosypać i wyrównać nową ziemię w rabatach. No i wreszcie posadzić: poziomki, truskawki, kalarepę, ogórki, kabaczki, pomidory, mnóstwo ziół z różnymi odmianami mięty melisy i tymianku na czele. jest jeszcze seler, nagietki i nasturcje, by było ładnie. Do wysiania jest jeszcze fasolka i wysadzenia słoneczniki.
Obok rabat warzywnych pojawiły się drzewka owocowe: jabłonka i czereśnia oraz porzeczki. Będą też maliny.
Fot. Beata Tokarz

Fot. Beata Tokarz

Fot. Beata Tokarz

Fot. Beata Tokarz

Fot. Beata Tokarz

Fot. Beata Tokarz
 A w rogu przedszkolny warzywniak zdobi hotel dla owadów pożytecznych. Niech ładnie zapylają warzywa i owoce, bo dzieci już nie mogą się doczekać pierwszych plonów. My zresztą też.
Fot. Beata Tokarz

Warzywniak przy przedszkolu powstał m. in. dzięki pomocy finansowej Urzędu Miasta Zielona Góra, Euroregionu Sprewa Nysa Bóbr oraz wielkiemu wsparciu rodziców.

Idealne otoczenie? Przemyślany plac zabaw!

Podczas kolejnych warsztatów w ramach Dziecięcej Akademii Architektury uczyliśmy dzieci egoizmu. Ale takiego pozytywnego. Chcieliśmy, bo stworzyły miejsce, w którym by się najlepiej czuły, dobrze się bawiły, nie nudziły. O tym, że powstaną place zabaw, byliśmy przekonani od początku. Ale, co nas trochę zaskoczyło, nie było na nich huśtawek, karuzel czy bujaków... Jednak pokutuje nasze dorosłe myślenie o miejscach idealnych dla dzieci...





















A już w najbliższy piątek będziemy meblować miasto. Już nie możemy się doczekać pomysłów naszych małych architektów:) 

sobota, 24 maja 2014

Owadzie hotele na pożytek nam wszystkim

Już po raz trzeci Koło Miejskie Polskiego Klubu Ekologicznego organizowało w Zielonej Górze Seminarium "Zieleń w mieście" . Co roku w innej szkole, co roku odmienny temat, ale i co roku zieleń w roli głównej i zainteresowanie młodych spore. Co cieszy niezmiernie, tym bardziej, że w tym roku seminarium odbyło się pod małymi skrzydełkami ZTUM.
Co się działo? Tym razem na temat zieleni w mieście spojrzeliśmy z młodzieżą przez pryzmat owadów, które również żyją w mieście. W Zespole Szkół Ekologicznych przedstawiciele gimnazjów z całego miasta najpierw trochę posłuchali o bioróżnorodności w miastach (wielkie było ich zaskoczenie, gdy dowiedzieli się, jak wiele zwierząt żyje obok nich), dowiedzieli się o tym, jak zieleń może sprzyjać zwierzętom oraz poznali tajemnice życia pszczoły - jednego z najbardziej zagrożonych owadów, bez których nie moglibyśmy żyć.
A potem? Wszyscy zakasali rękawy i ... robili ostoje dla owadów, by potem postawić w odpowiednim miejscu koło swojej szkoły.

 

Teraz czekamy na owadzie zasiedlanie. 

niedziela, 18 maja 2014

Jak połączyć stare z nowym w mieście?

Miasta się rozrastają coraz bardziej. I to wcale nie jest nowość. Tereny zamknięte ciasnymi granicami murów obronnych już dawno przestały wystarczać wszystkim, którzy chcieli w mieście zamieszkać. Miasto rozbudowywano, przebudowywano, zmieniano. Do dzisiaj jednak (na szczęście) zostało wiele śladów dawnej historii miejskich założeń: stare kamienice, resztki murów, ratusze, układ uliczek, bruki... Nad tym dziedzictwem narodowym czuwają konserwatorzy zabytków. To jednak nie znaczy, że stare budynki maja być martwe, a tam, gdzie jakiś, nawet bardzo stary w zabytkowej przestrzeni) obiekt zniknął (z różnych powodów), nie mogło powstać nic nowego.
I własnie takim zalepianiem przetrzebionych pierzei zabytkowych kamienic zajmowaliśmy się podczas kolejnego spotkania w ramach Dziecięcej Akademii Architektury (cykl warsztatów współfinansowany przez Urząd Miasta Zielona Góra). Przy okazji dzieci mieli tez za zadanie odnowić brzydkie stare budynki, które w tej pierzei się ostały. Czyli rewitalizacja na całego.