środa, 23 lipca 2014

Kolejne kwiaty cieszą oko w centrum miasta

Wtorkowy wczesny wieczór na zielonogórskim rynku. Ruch spory. Sporo osób siedzi w ogródkach kawiarnianych, spaceruje, siedzi na ławce. Kilka skrzynek żółtych i pomarańczowych kwiatów przyciąga ich wzrok, jednak większość obserwuje akcję z oddali. Jednak nie wszyscy. - Zobaczyłam informację na facebooku i przyszłam. Chcę pomóc sadzić - stwierdziła pani Monika i wzięła się do pracy. Najmłodszą uczestniczka sadzenia była 5-letnia Marta. - Lubię kwiatki, mogę sadzić i podlewać cały czas - mówiła i rzeczywiście dzielnie asystowała przy kopaniu dołków, zaprawiania ich urodzajną ziemią i potem przy podlewaniu.

Sadzenie kusiło nawet policjantów patrolujących starówkę, jednak ostatecznie tylko pochwalili i zrobili nam zdjęcie. O takie:
 Do posadzenia było blisko sto kwiatów. Żółtych i pomarańczowych, by było słonecznie i wesoło w szarym i smutnym nieco fragmencie Starego Miasta. Pod głogiem przy kościele Matki Bożej Częstochowskiej zrobiło się zatem "ogniście".
Jeszcze podlewanie. Wodę trzeba było nosić z wodopoju przy ul. Pod Filarami. Stąd prośba, by czasem ktoś wziął z sobą butelkę z wodą na spacer po mieście i podlał kwiatki. To przecież dla nas wszystkich.

 Sadzenie roślin w przestrzeni publicznej to kolejna odsłona projektu "Ogrody Zielonej Góry - dawniej i dziś" współfinansowanego przez Urząd Miasta Zielona Góra.

środa, 16 lipca 2014

Zazieleniamy miasto - kto z nami?

Zielona Góra ma ogromny potencjał, by stać się przyjemnym miastem z pięknymi miejscami, gdzie można miło odpocząć wśród zieleni. Jak nazwa na to wskazuje - argument wyświechtany już nieco, ale cały czas aktualny, jak i nazwa, i semantyka wyrazu "zielona".
Jak na razie coraz lepiej wyglądają w mieście ronda i pasy oddzielające jezdnie (któż nie zauważył wiosennych tulipanów). Cały czas jednak kuleje zieleń na skwerach, w parkach, w przestrzeni miejskiej, gdzie się chodzi, odpoczywa, siedzi...
Dlatego postanowiliśmy trochę chociaż to zmienić. Stąd pomysł na projekt "Ogrody Zielonej Góry dawniej i dziś", który wsparł finansowo Urząd Miasta Zielona Góra (wielkie brawa i wielkie dzięki:).
Było już seminarium w BWA.
Dr Monika Drozdek opowiadała o dawnych parkach i ogrodach przy willach w Zielonej Górze. Ciekawie było oglądać stare zdjęcia, na których były piękne ogrody, Park Piastowski z wyszukaną i dopieszczoną zielenią. Dzisiaj niewiele już z tego zostało.
Agnieszka Tokarska-Osyczka przybliżyła wyniki naszej ankiety nt. zieleni w mieście (o niej nieco później), dr Agnieszka Szczecińska powiadała o pracy inspektora zieleni w mieście. Wiele mniejszych miast w naszym województwie (np. Bytom Odrzański, Nowa Sól) takiego inspektora mają. Zielona Góra niestety nadal nie. Marta Gendera z Fundacji Salony zdradziła dalsze plany związane z projektami wokół Parku Tysiąclecia. 
Chętni mogli porozmawiać z ogrodnikami, projektantami. 
Przed nami kolejna odsłona projektu - zazielenianie przestrzeni publicznej. 
Zaczęliśmy trochę po partyzancku, by pokazać, że można. A teraz zapraszamy wszystkich chętnych na wspólne sadzenie kwiatów w centrum miasta. 
Sadzimy we wtorek 22 lipca. Początek o godz. 19. Zbiórka przy ostatnim głogu koło rynku (obok kościoła Matki Bożej Częstochowskiej). Warto przynieść swoje łopatki. A kto ma nadmiar kwiatów, to też niech przyniesie, na pewno je zagospodarujemy:)