Za nami pierwsze spotkanie w ramach Dziecięcej Akademii Architektury. To była bardzo ciekawa i pouczająca lekcja urbanistyki. Nie, nie tylko dla dzieci (chociaż mam nadzieje, że dla nich również), ale też dla dorosłych. Dzieci bowiem doskonale wiedziały, co musi być w mieście, by się dobrze w nim czuły: domy, ludzie, zieleń, rzeka, boiska i sklepy.
Najpierw zrobiliśmy plan miasta, a potem je budowaliśmy. Z zapałem, pomysłowością i wielką wyobraźnią.
Oto, jak przebiegały prace nad stworzeniem idealnego miasta:
 |
Młodzi urbaniści w komplecie. Zaraz się zacznie... |
 |
Najpierw trochę teorii i wiele, wiele pytań oraz ciekawych odpowiedzi. |
 |
Zaczynamy planować idealne miasto. Rzeka już jest. Czas na osiedla, parki, dzielnice... |
 |
Każdy ma swój udział w planowaniu. |
 |
Dyskusjom nie było końca. |
 |
Zaczynamy pracę budowniczych. |
 |
Każdy ma za zadanie wybudować jeden z elementów miasta. |
 |
Niektórzy rodzice włączyli się do tworzenia miasta. |
 |
Praca wre. |
 |
Dziewczyny tworzą kolorowe osiedle mieszkaniowe. |
 |
Męska część grupy stawia na industrializację i tworzy fabryki. A Tomek buduje kościół. |
 |
Misia wytrwale buduje szpital. |
 |
Na naszej makiecie pojawiają się kolejne elementy: dzielnica przemysłowa, szpital (z czerwonym krzyżem), kościół z wysoką wieżą, most na rzece, pierwsze osiedla). |
 |
Pojawiają się i drzewa... |
 |
Jeszcze ostatnie poprawki... |
 |
Ważny jest każdy szczegół... |
 |
Kino plenerowe? A dlaczego nie! |
 |
Jest i boisko przy szkole. Bramki dwie stoją, ale linie trzeba jeszcze domalować. |
 |
Przy kolorowym osiedlu musi być i kolorowe przedszkole z dwoma wieżami widokowymi. |
 |
A to kolejne osiedle ze szkołą i galerią handlową. - Bez galerii nie ma miasta - stwierdzili zgodnie młodzi urbaniści. |
 |
Nasze miasto. Jeszcze niedokończone, ciągle w budowie. Zresztą jak każde miasto:)
|
Już za tydzień kolejne spotkanie. Będzie o architekturze możliwej i niemożliwej. Która ciekawsza? Przekonamy się w piątek 12 kwietnia o godz. 16.30.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz