poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Jak robi się miejsca dla wszystkich - trochę o "placemakingu"

To nie było łatwe zadanie. Niby każdy wie, że miejsce, w którym każdy dobrze by się czuł powinna być miła, przyjazna, ładna, bez śmieci, niebezpiecznych elementów, uporządkowana. Ale gdy dochodzimy do szczegółów, to już oczekiwania i potrzeby różnych ludzi są bardzo odmienne. - Ja lubię leżeć i najchętniej bym się położyła na leżakach czy w hamaku - stwierdziła Kinga. - A mi się podobało w dinoparku pod Opolem i takie miejsce byłoby fajne w naszym mieście - proponuje Zuzia. - Ja lubię szalone place zabaw - dodaje Ula. No i jak tu dogodzić wszystkim? Najlepiej tworzyć tematyczne miejsca, w których każdy znajdzie coś dla siebie. I jeszcze ważne zadanie - trzeba je tak zaplanować, by ludzie chcieli tu przyjść.
I jak to wszystko zmieścić na małej przestrzeni? No właśnie - najważniejsza jest prostota - stwierdzili zgodnie wszyscy uczestnicy kolejnych warsztatów w ramach Dziecięcej Akademii Architektury organizowanej przez ZTUM.
I zabrali się do pracy. Zadanie mieli o tyle utrudnione, że swoją przyjazna przestrzeń musieli zaplanować wewnątrz kartonu, który grał rolę podwórka -studni.
Pomysły są rewelacyjne. Zobaczcie sami:























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz