czwartek, 17 kwietnia 2014

Przedszkolaki małymi ogrodnikami

Wprawdzie w tym tygodniu nie ma zajęć w ramach Dziecięcej Akademii Architektury, ale to nie oznacza, że nic się nie dzieje. Bo dzieje się bardzo wiele! Dzisiaj pracowicie spędzony czas dał już wymierne i namacalne efekty. O co chodzi? Dzieci z Miejskiego Przedszkola nr 30 Lokomotywa mają swój warzywniak!
Pracy było sporo, bo teren trzeba było wyrównać, wykarczować fragment starego żywopłotu, całość przekopać, skręcić rabaty, obić folią, by deski wytrzymały jak najdłużej i wysypać ziemią. W planach jest ogrodzenie całości kolorowym płotkiem i wyłożenie ścieżek między rabatami płytkami. No i oczywiście sianie i sadzenie. Bo na razie to rabaty są jeszcze rabaty. Rano był spory przymrozek, więc baliśmy się wysadzać coś na zagony, by nie zmarzły młode roślinki. Ale za to przygotowaliśmy rozsady w doniczkach.
Zabawy przy tym było wiele, a dzieci bardzo chętnie przyjęły role młodych ogrodników. Tym bardziej, że w salach na parapetach już mają od jakiego czasu mini ogródki z sadzonkami, które tylko czekają by je wysadzić na rabaty. Na to przyjdzie czas w maju po "zimnej Zośce" :)
A oto mała fotorelacja z działań:
Teren przed rozpoczęciem prac. No, pierwsza łopata wbita:)
A tymczasem dzieci z grupy "Biedronek" poznają nasionka, uczą się, co potrzeba roślinkom, by się nimi potem dobrze opiekować. 
No i zaczęło się! Najpierw małe szklarenki napełnialiśmy ziemią. 

Dzieci skrupulatnie pilnowały, by w każdej dziurce było tyle samo ziemi. 


No i siejemy. Nagietki - kwiatki ładne i jadalne. W sam raz dla ozdoby warzywniaka.
Dzieci doskonale wiedzą, że roślinom potrzebna jest ziemia, słońce i woda. Czyli - podlewamy!
Do spryskiwaczy ustawiła się kolejka chętnych:)

A tymczasem w przyszłym ogródku praca wre...

A tu już kolejna grupa młodych ogrodników. Tym razem grupa "Lisków":

Nasionka mogą być bardzo różne: duże i maleńki. Dzieci dziwiły się, jak z takiej małej kuleczki wyrosnąć może duża roślina. Cud natury:) 
Doniczki z ziemią gotowe. 
Najlepiej pracuje się w parach. 
Ale indywidualiści również mile widziani:)

Co tu dają? Ziemię!




W tym czasie, gdy inni stali w kolejce po ziemię, Piotruś zrobił śliczny mały ogródek z patyków, kotków wierzbowych i mlecza. Brawo!
Za czym ta kolejka? Za nasionami słonecznika!



No i podlewanie. 

Piotruś zdecydował, że oprócz małego ogródka słonecznik też by chciał:)
No i doniczki gotowe!
 Podobnie jak nasze rabaty.



Ufff
I ważna informacja. Warzywniak powstaje dzięki wsparciu Urzędu Miasta Zielona Góra i rodziców przedszkolaków. Brawa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz